Fotograf ślubny Katowice | Karolina Adrian | Szyb Bończyk
Karolina i Adrian – industrialne wesele w Mysłowicach
Sierpniowy ślub Karoliny i Adriana odbył się na katowickim Nikiszowcu – dawnym osiedlu robotniczym w Katowicach. Charakterystyczna zabudowa z czerwonej cegły była doskonałą zapowiedzią całego wesela utrzymanego w stylu industrialnym. Przyjęcie po ceremonii zaplanowano bowiem w Szybie Bończyk w Mysłowicach – miejscu, którego mury pamiętają niejedną górniczą szychtę. I choć obecnie kompleks jest odremontowany i świetnie przystosowany do różnego typu imprez, wciąż ma wyjątkowy, industrialny klimat. Jesteście ciekawi, jak może wyglądać wymarzone industrialne wesele w Katowicach? Zapraszam Was do obejrzenia relacji ze ślubu Karoliny i Adriana.
Tym razem towarzyszyłem parze młodej już od samego rana, fotografując ich w czasie przygotowań do ceremonii. Koszula, spinki do mankietów, krawat. Suknia, makijaż i oczywiście obrączki. Zdjęcia wykonane z domu zawsze powstają w rodzinnej atmosferze, stanowiąc znakomity początek każdego reportażu ślubnego.
Kolejny rozdział tej historii to ślub w parafii św. Anny na Nikiszowcu. Proste wnętrze świątyni z delikatnym światłem wpadającym do środka tworzyło kameralną scenerię do zdjęć. Tuż po ślubie, wraz z Karoliną i Adrienem postanowiliśmy wykorzystać jeszcze trochę czasu na krótką sesję plenerową w industrialnym stylu. W cieniu pobliskich familoków i na tle ceglanych murów wykonaliśmy serię ujęć, które również znajdziecie w prezentowanym cyklu fotografii ślubnych.
Docelowym przystankiem był wspomniany już Szyb Bończyk, gdzie Karolina i Adrian zaplanowali swoje industrialne wesele. Fotografowanie młodych i ich gości w miejscu z charakterem oraz przemysłowymi akcentami (np. zabawnymi tabliczkami BHP) to sama przyjemność. Jak zawsze, mój obiektyw polubił nie tylko klimatyczną salę, ale również pobliskie patio, które w ten letni dzień okazało się strzałem w dziesiątkę, oferując wszystkim atmosferę plenerowego wesela.
Reportaż ślubny dopełnia sesja plenerowa w opuszczonej szklarni z dzikimi zaroślami. Z pewnością niejeden fotograf ślubny na moim miejscu uśmiechnąłby się na myśl o ciepłym świetle, które tego dnia zastaliśmy w środku. Bajkowa aura szklarni i pokryte rdzą stelaże stworzyły doskonałą oprawę do nastrojowych fotografii ślubnych, które udało nam się wspólnie wykonać.
Swobodna atmosfera, rodzinny gwar i wpatrzeni w siebie nowożeńcy, którzy traktują Cię jak dobrego znajomego – każdy fotograf ślubny z przyjemnością pracuje w takich warunkach. Dlatego to wesele w Katowicach wspominam szczególnie, prezentując Wam wybrane ujęcia z jednego z moich ulubionych reportaży ślubnych: z Karoliną i Adrianem w roli głównej.
Fotograf ślubny Wrocław | Celina Piotrek | sesja narzeczeńska
Celina i Piotrek sesja narzeczeńska– dwie rockandrollowe dusze pełne pasji i miłości. Czasem pod prąd, lecz zawsze razem. Spotkaliśmy się we Wrocławiu. Nie było wymyślnych fryzur, strojów i makijaży. Nie czekaliśmy na wschód słońca ani sprzyjające porywy wiatru. Było pięknie i naturalnie – tak, jak chcieli.
Dlaczego sesja narzeczeńska we Wrocławiu? Nie każda miłość kwitnie wśród polnych kwiatów, górskich strumieni czy zieleni zagajników. Czasem budzi się w mieście, stąpa po chodnikowych płytach, mija obdrapane mury oraz linie tramwajowe. Jest współczesna, prawdziwa, lecz wciąż wyjątkowa. Szarość miasta towarzyszy jej za dnia, gdy zamyślona wędruje ciasnymi uliczkami lub z zaciekawieniem przygląda się sklepowym witrynom. Jest młoda, czasem trochę zwariowana – nie cierpi nudy i wie, że na monotonię przyjdzie jeszcze czas. Dziś gna przed siebie pełna pasji i radości. Kiedy zachodzi słońce, tańczy skąpana w jego złotych promieniach, by wieczorem zabłysnąć w świetle latarni oraz kolorowych neonów. Ich blask rodem z minionej epoki zachwyca feerią barw, która idealnie współgra z surową na pozór metropolią. Ulice, które z każdą godziną pustoszeją coraz bardziej, zapraszają w miejsca, o których inni dawno już zapomnieli. Czy to tu diabeł mówi dobranoc? Dla nas właśnie tu zaczęła się magia.
Sesja narzeczeńska Celiny i Piotrka jest inna. Czy zaskakuje? Mam nadzieję, że raczej zachwyca. On, Ona oraz Wrocław – nieodłączny uczestnik naszych zdjęć. Nie kwiecista łąka ani nadmorska plaża, a miasto, które dało nam szansę na stworzenie czegoś wyjątkowego. Ten niezwykle autentyczny reportaż z miłością w tle idealnie oddaje ich pasję oraz uczucie. Ruch, uśmiech i emocje odzwierciedlają codzienność – tak prostą, a zarazem niepowtarzalną. Każdy dotyk, gest i zatrzymane na sobie spojrzenia są inne, pierwsze, nowe.
Każda sesja narzeczeńska jest niesamowita. Każda opowiada inną historię, lecz zawsze łączy je jedno – uczucia. Uwiecznione na fotografii, będą piękną pamiątką z tego wyjątkowego okresu. Jeśli i Wy macie swoje ukochane miasto, park lub ławkę, na której się poznaliście – opowiedzcie mi o nich. Razem z pewnością stworzymy coś wyjątkowego!
- Published in narzeczeństwo, POLECANE